Jesienny plener i slajdowisko w Szczebrzeszynie

Tego dnia wielu grupowiczów o różnych porach dnia i nocy wędrowało po Roztoczu w okolicy Kawęczynka i Szczebrzeszyna. Indywidualnie i zespołowo, panowała pełna dowolność... Najbardziej stęsknieni roztoczańskich wrażeń i dyskusji spotkali się wieczorem w Szczebrzeszynie na slajdowisku.

Tym razem nie było żadnych reguł. Żadnego miejsca i terminu zbiórki. Żadnej z góry ustalonej trasy. Pomimo tego drogi wędrowców krzyżowały się, dochodziło do radosnych spotkań. Mieczysław, Andrzej z Asią, Sokolik, Niklos, Marek, Michał, Mgiełka, Basia, Małpa, Zbyszek, Omega - spotykali się, doganiali, rozstawali, mijali, każdy w swoją stronę, w sobie znanym tylko celu...

Wieczorem większości udało się jednak spotkać w jednym miejscu. Wraz z kolegami z klubu LX (cokolwiek to znaczy) spędziliśmy sporo czasu na oglądaniu slajdów i dyskusjach roztoczańsko-fotograficznych.

A późnym wieczorem, rozochoceni wspaniałą atmosferą wybraliśmy się na nocne Szczebrzeszyna zwiedzanie...