Porządkowanie cmentarza w Leliszce

"... znajdziemy opuszczony i zapewne najbardziej
zarośnięty cmentarz greckokatolicki na Roztoczu.
Cmentarz, którego chyba już nikt nie oczyści i nie
uporządkuje."
P. Wład, M. Wiśniewski – Roztocze Wschodnie

Stary, jeszcze do niedawna zapomniany cmentarz w Leliszce to miejsce niezwykłe, tak tu cicho i spokojnie, tylko dokoła szumiący las, ostatni świadek dawnych dni…


Nie łatwo tu trafić, ale gdy już się uda, trudy wędrówki i mozolnych poszukiwań rekompensuje nam specyficzna atmosfera tego miejsca, ta dzikość i kilka bezładnie chylących się ku upadkowi krzyży, robi doprawdy niesamowite wrażenie, szczególnie zaś gdy dotrzemy tu sami.



Dawna Leliszka, to mała wioseczka licząca zaledwie kilka domów, położona na pasie granicznym między zaborami. Wiemy, że na tutejszym cmentarzu stała niewielka drewniana cerkiewka, niestety nie zachowały się do naszych czasów żadne wiadomości na jej temat. Świątynia zapewne istniała już pod koniec XIX wieku, ponieważ z tych czasów pochodzi najstarszy nagrobek z czytelną inskrypcją. Nie mamy żadnych informacji, do kiedy stała cerkiew i co się z nią stało. Na cmentarzu ostatnie pochówki miały miejsce w 1942 roku, tuż po wojnie został on całkowicie zapomniany i coraz bardziej zarastał, niestety dewastacji ulegały też najciekawsze nagrobki.


Do dziś przetrwało 25 mogił. Na wyróżnienie zasługuje zwłaszcza nagrobek z krzyżem i przepiękną, wręcz miniaturową figurką Matki Boskiej z 1884 roku.

Interesujący, lecz bardzo zniszczony, jest również przewrócony nagrobek z figurką Chrystusa.



Spotkamy też 5 drewnianych krzyży, w większości chylących się ku upadkowi lub leżących na ziemi.

Dnia 2 października 2004, cmentarz za sprawą grupki wspaniałych, pełnych zapału osób, zmienił się nie do poznania i przestał być najbardziej zarośniętym cmentarzem na Roztoczu.



Akcja została przeprowadzona wzorowo, dzięki usunięciu krzaków widoczne są teraz wszystkie nagrobki, a miejsce to po ponad 50 latach, odzyskało stosowną rangę.